niedziela, 14 czerwca 2015

Polska muzyka lat 90 - powrót

Moda na lata 90 wraca. Od reaktywacji niegdyś znanych marek takich jak Frugo, 10,5 czy EB, poprzez modę,  na muzyce kończąc. Nie ukrywam, że ten właśnie okres darzę szczególnym sentymentem i z radością przyjmuję powroty na scenę artystów takich jak np. Edyta Bartosiewicz, która była w tamtym okresie ikoną polskiego rocka i pozostaję nią do dzisiaj. Próżno szukać dziś na polskiej scenie muzycznej (może poza kilkoma wyjątkami) wokalistki, która łączy w sobie niesamowity talent wokalny, sceniczną wrażliwość  i łatwość pisania tekstów piosenek, które na zawsze pozostają w umysłach słuchaczy. 
Dziś wieczorem skacząc po telewizyjnych kanałach, natknęłam się na występ właśnie Edyty Bartosiewicz w ramach Opolskiego Festiwalu. Zaśpiewała dwie piosenki: Ostatni i Skłamałam w towarzystwie Polskiej Orkiestry Radiowej. Jak zwykle było nastrojowo i magicznie. Zaczęłam się wtedy zastanawiać jacy polscy artyści, którzy królowali na polskiej scenie mogliby wrócić na scenę lub do lat swojej świetności. 
Pierwsi, którzy przyszli mi na myśl to ONA, , Varius Manx z niezłą wokalistką i dobrymi tekstami piosenek czy De Mono.
Jeżeli chodzi o Varius Manx, to miałam przez chwilę nadzieję na udany powrót singlem Przebudzenie, do którego tekst napisała stara dobra znajoma Roberta Jansona - Anita Lipnicka, ale na tym jak na razie to, co dobre się skończyło.
Jak zwykle fason trzyma Kasia Nosowska z zespołem Hey, którzy nieprzerwanie trwają na polskiej scenie od ponad 20 lat. Do swoich rockowych korzeni zdaje się powracać Kasia Kowalska płytą Kowalska - Ciechowski - Moja Krew.
Nieźle, choć bez Artura Rojka radzi sobie Myslovitz. Zespół wydał w 2013 roku płytę 1.577, która została ciepło przyjęta przez krytyków.Czy brakuje jeszcze kogoś? Zapewne. Miejmy nadzieje, że powrotów będzie więcej. A tymczasem chyba mój ulubiony Edyty Bartosiewicz - Sen. Dobranoc.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz